[10-Rankai] Kizu (SasukexNaruto)
Nigdy nie istniało między nimi pojęcie "bliskości". Ich relacje ograniczały się do czystego seksu. Bez uczuć, czy sympatii. Kiedy Naruto pewnego razu podziękował Sasuke za przysługę, brunet wkurzył się nie na żarty.
Widząc konającego przyjaciela, Naruto uświadamia sobie, jakim był egoistą.
KizuWound / Rana
Autor: 10-Rankai
Pairing: SasuNaru
Gatunek: yaoi +18/okruchy życia
|
To była rzeźnia. Jeszcze żeby to było tak przystępne, jak Koi Suru Yakusoku Tachi, ale nie. Musi dać kopa.
Do tłumaczenia "Kizu" zabierałam się od dwóch miesięcy. Wertowałam go przynajmniej raz w tygodniu, i dopiero tłumacząc go we wtorek zrozumiałam dwa razy więcej z samej treści, niż przy samym jego czytaniu. Niestety większość sentencji musiałam zmodyfikować, żeby to jakoś się kleiło. To, że doujinshi jest trudne w odbiorze to nie wina autorki, a tłumacza, który tak przełożył tekst na jężyk angielski, że po prostu nie idzie skumać tutaj wszystkich dialogów bohaterów. W jednej chwili mamy temat nieszczęśliwej miłości Naruto, który zaraz się urywa, by jego miejsce mógł zająć inny traktujący o tytułowej ranie, z palca na dobrą sprawę wyssanej. Starałam się przetłumaczyć to tak, żeby jedno z drugim szło w parze.
Dłużej nad tym doujinshi kontemplować nie będę. To jedno z moich ulubionych, ale bardzo trudne w odbiorze.Warto również wspomnieć, że to jedyne SasuNaru od 10-rankai :) Które dostało się mnie, nie Naru, za co mu dziękuję! ♥
T
|
C
|
B
|
E
|
DOWNLOAD/ONLINE
| ||||
Odpuszczam ci oczko i z niecierpliwością oczekuję następnego tygodnia:D
OdpowiedzUsuńCzytałam to dj po angielsku. I zgodzę się z Tobą, że tłumacz, który się tym zajął spieprzył całą główną myśl tego dj. Jednak... muszę oddać ci honory;] Nie wyobrażam sobie lepszego tłumaczenia. Wierzę, że bardzo się przy tym napracowałaś stąd mój szacunek jest jeszcze większy :] Kreska doujina świetna. Czytało się lekko i bez zgrzytów:d Tylko Uzumaki może w czasie seksu myśleć o żarciu :D Obśmiałam się niemiłosiernie:D Bynajmniej jest tam jeden taki moment kiedy Naruto krzyczy "Sasuke:. A ty rozdzieliłaś te słowa na "Sa-suke" bo chmurki, to logiczne, ale nie o to się rozchodzi. Chodzi o to, że Cię podziwiam. Ja bym się nie powstrzymała nad rozdzieleniem tego na "Sas-Uke" xD A ty to zrobiłaś i dlatego gratuluję :D
No kończę już mój wywód i życzę powodzenia, chęci i przede wszystkim czasu(to co jest najważniejsze bo świat staje się okrutny i coraz mnie czasu na przyjemności:]) Widziałam, że pod poprzednią pozycją niezła dyskusja się wywiązała:D Hahaha miło mi było sobie poczytać :D Pośmiałam się trochę:D
Starczy już:D Spadam :]
P.S. Twój profil na bloggerze, a raczej ogólny opis...buahahahahhaahah pośmiałam się :D The Tale of Sasuke The Emo xD buahahaha :D Najs :D
Dobra kończę już:D Już teraz na serio:]
3m się! :D
Dziękuję Ci ślicznie! :) Tak, doujin jest wyjątkowy. Z tym tłumaczeniem niestety gorzej. Ale dało radę :D Szczerze powiedziawszy...najbardziej napociłam się przy jedzeniu xD Jest tak, jak napisałaś: tylko Naruto może myśleć o żarciu podczas takiego seksu! Żal mi w tym przypadku Sasuke, który pomimo tego, że uczuć mu nie okazywał, ich schadzki brał całkiem na poważnie. Dziwni mnie to też o tyle, ponieważ to zwykle z Sasuke robi się nieczułego drania, nie Naruto.
UsuńCieszę się, że tłumaczenie Ci pasuje. Czasem aż dziwnie się czuję, kiedy wypisujecie tutaj takie komplementy, a przecież to zwykłe tłumaczenie! :D Dzięki raz jeszcze ♥ za docenienie mojej pracy.
Słowniki stały się ostatnio moimi nieodłącznymi kompanami xD
Co do kolejnych doujinów w przyszłym tygodniu, zobaczymy kiedy wyjadę od Narutarda. Na KSLa pójdzie gdzieś ze 4 godziny.
Mój profil na bloggerze? xD haha! Było podane: propagowanie Sasomanii. Jak już się człowiek zobowiązał do czynnego działania w społeczeństwie, to wypada dotrzymać danego słowa! :D a książka, miejmy nadzieje, kiedyś może wyjdzie xDD
O, i tak właśnie powinien wyglądać porządny doujishin :3
OdpowiedzUsuńJeszce parę takich a zacznę słać listy miłosne do autorki :D
Ale strasznie chaotyczne, przyznaje. Współczuje tłumaczenia, nawet się nie zastanawiam ile razy musiałaś poprawiać ^ ^ Nie ma nic gorszego niż angielski tłumacz-idiota . Kocham tę rozkminę: "Czy to ja coś pieprze, jakiś kretyn to tłumaczył czy autor ma problem a gramatyką?"
shadowstar
Listy miłosne? ale, że do autorki doujinshi? xD
UsuńChaotyczne. Mówi się, że wszystko jest do przetłumaczenia, tym bardziej do rozkminienia. Chodziło głownie tutaj o ten morał tytułowej 'Rany'. Nie ma chyba nic gorszego niż problem z puentą w doujinie...
Ale wiesz? Choć 10-Rankai słynie z takich pogmatwanych historyjek, to jednak ze wszystkich atrystów dj cenię sobie ją najbardziej. Najlepiej mi się jej prace tłumaczy, to zapewne dlatego, że lubię stawiać sobie za każdym razem wyżej poprzeczkę! :) Im bardziej zawiłe doujinshi, tym bardziej trzeba się starać nad jego przetłumaczeniem.
Za bardzo kręcisz. Historie są długie a kreska śliczna. I o to chodzi :D
Usuńx__x o jezu, zaczęłam czytać to z lodami na talerzu a teraz po prostu leżą roztopione. roztopione jak ja. ten cholerny upał nie daje żyć a po tym dj`nie zrobiło mi się jeszcze bardziej gorąco.. na sercu. uwielbiam was. uwielbiam tłumaczenia, nawet ten 'japoński naruto' nie rzucił mi się w oczy bo najpierw złapałam się za dj`na a potem za notkę pod nim xD
OdpowiedzUsuńto opowiadanie musiało być niezłym cholerstwem, bo nawet czytając po polsku musiałam wracać do czegoś by to przeczytać jeszcze raz, zrozumieć i porównać do drugiego żeby to potem miało jakiś ogólny sens.. ale samo opowiadanie, przekaz, rysunki, prowadzona kreska.. yaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaay.
Haha xD pomyliłam się z tym Naruto, bo w mandze bardzo często mowa o ramenie, stąd już automatycznie ramen przypisuję do Naruto.
UsuńKto to widział lody jeść przy yaoi od 10-Rankai!? :D Do tego przy napalonym Sasie? xD Choć bardziej pasują mi do tego opisu zimne lody, niż rozpalająca jeszcze bardziej gorąca czekolada...
Cieszę się, że spodobała Ci się kreska Emi :) Ja się dosłownie przy niej rozpływam. Powiem Ci, że Kizu nie jest jeszcze takie złe. Mam przed sobą 2 pozycje tej samej autorki traktujące o toastach, które nie dość, że są długie chyba na ponad 40 stron, to jeszcze trudniejsze od tego tutaj. Nie wiem, jak ja to obalę...
Całkiem przyjemny doujin :)
OdpowiedzUsuńSkłania trochę do rozyślań i lekkiej melancholii. Bardzo podobały mi się ostatnie słowa sasuke, żeby Naruto nie dał się skrzywdzic nikomu innemu.
Kreska 10rankai jest niesamowita. Czasami jak czytam niektóre jej prace, mam wrażenie jakbym, czytała mange samego Kishimoto XD
Cieszę się, że tłumaczycie wszystkiego po trochę bo się nie nudzi, ale tak miłob y tez było zoabzcyć jakąś kontynuację :)
P.S. Jeśli chodzi jeszcze o rankai nie chcielibyście kiedyś, kiedyś tam zrobic tłumaczenia "Senyu MasuMasu Goseiei"?
Kontunuację? Masz na myśli kolejne części tych doujinów, które już są wstawione na bloga? Oczywiście, niektóre mają kontynuajce i z pewnością pojawią się one na blogu prędzej czy później. Co prawda ja mam zamiar wszystkie części wstawiać jedna po drugiej, jednak Sasutard woli robić miedzy nimi przerwy. Co do Senyu MasuMasu to jest ta pozycja na mojej liście do tłumaczenia :] Rozumiem, że chciałabyś to zobaczyć czym prędzej? Nie zapominajcie, że możecie śmiało zamawiać sobie pozycje, bo na tę chwilę musimy same wybierać, co przetłumaczyć i wstawić. Jeśli będziecie zamawiać, będzie nam dużo łatwiej :)
UsuńNie o to, że czym prędzej, tylko jak znadziecie troszkę czasu na takie tłumaczonko :D ale jeśli jest możliwośc pojawienia się tego w niedługim czasie to oczywiście będę szczęśliwa i bardzo wdzięczna ^^
UsuńI z kontynuacji, to chodzi mi np. o "13 years old", czy "Ubu - Suikazura Shounen Ki Hen"
W takim razie już wiem, jaką następną pozycję od 10 Rankai będę tłumaczyć ;) Co do 13 years old itp itd to oczywiście, kontynuacje wkrótce się tu pojawią. Gdybyśmy nie zamierzały wstawiać całych serii to nie brałybyśmy się w ogóle za pierwsze części ;)
UsuńPierwszy realny Doujin "bo w homo relacjach nie ma miłości"
OdpowiedzUsuńMam pytanie, czy do publikowania takich doujinshi. Autor musi mieć zgodę, twórcy głównej mangi ? Czy to jest take typowe podziemie, rozpowszechniane pocztą pantoflową ?
OdpowiedzUsuńNie zrozumiałyśmy do końca pytania. Pytasz o autorów samych doujinshi, czy o nasze tłumaczenia?
UsuńJeżeli chodzi o 'rysowników' doujinshi to prawdopodobnie umieszczają jedynie stopkę o prawach autorskich Kishimoto. Zresztą On sam śledzi poczynania swoich fanów w internecie.
Najlepiej byłoby upewnić się przed wydaniem takiego doujinshi, pisząc z podobnym zapytaniem np. do StudiaJG, które wydało już kilka takich pozycji, m.in. Akatsukiss, czy Yondaime Gaiden - na podstawie serii Naruto.
Jeżeli zaś chodzi o nasze tłumaczenia, robimy to za free. W wielu krajach działają podobne grupy translacyjne, które przekładają obce doujinshi na swój język.
Jak ja to kocham. To jest chyba jedyna pozycja Emi SasuNaru, prawda? Poryczałam się na koniec, w tym samym momencie, co Naruto. Prawdę mówiąc, czytałam to trzy razy i za każdym razem odkrywałam coś innego i za każdym razem nie byłam w stanie tego do końca zrozumieć. Jednak podobało mi się. Bardzo <3
OdpowiedzUsuńUrzekające ♥ Tak, to jedyne SasuNaru... choć nie...! Zaraz, zaraz, można się spierać :D znajdą się jeszcze inne, których nie publikowałyśmy, ale i tak główną dominantą jest Naruto.
UsuńZawsze tak jest. W przypadku tej autorki zwykle jednorazowe przelecenie dj nie wystarcza.
Gdzie się to czyta?
OdpowiedzUsuń