sobota, 30 marca 2013

[Jasuli93] Step by Step (NarutoxSasuke)


Naruto i Sasuke są ze sobą szczęśliwi i mogłoby się wydawać, że nic tego nie zmieni, jednak Sasuke spotyka na swej drodze pewne problemy polegające głównie na jego relacji z bratem. Czy chłopcy sobie z tym poradzą?

Step by Step


The Beginning sequel
Autor: Jasuli93
Pairing: NaruSasu
Gatunek: Hard Yaoi/Komedia/Obyczaj
Hasło: stepspl
 

Heeej, ludziska! Zapewne zauważyliście, że blog przechodzi modernizację...  Wszystko po to, by było Wam łatwiej się po nim poruszać, w górze osadziłam zakładki, mam nadzieję, że okażą się sporą pomocą :] Sam wystrój - przede wszystkim kolorystyka jeszcze się zmieni.
Diametralnie zapewne, więc ci, którym kolor nie przypadł to nie mają powodu do zmartwień, potrwa to tylko kilka dni :D
Zapraszam do drugiej części doujinshi z cyklu "zakochałem się w swoim najlepszym przyjacielu" - akcja się rozkręca, a chłopcy się nie oszczędzają - specjalnie dla Donii, serwują nawet banana w czekoladzie :D Ekhu... Tak. Jeśli ktoś nie kojarzy to prequel tego doujinshi jest tutaj -  The Beginning

I z miejsca chciałam wszystkim serdecznie życzyć Wesołych Świąt Wielkanocnych, dłuższych wakacji niż obecna Zima i skoro post nam się kończy to całej masy yaoi! :D
Love, peace and lemon <3
W związku z tym krótkie, okolicznościowe... coś :) ------------>

PS: Kojarzycie "Road to Ninja"? Zapewne tak. Raczej żadne z Was nie widziało jeszcze całego filmu, ale zakładam, że jesteście zaznajomieni z charakterem Sasuke, jaki tam prezentuje :D Mówię o tym, bo ta wiedza przyda się, by zczaić dokładnie, o co chodzi w części parodii zawartych w bonusie ;)


T
C
B
E
DOWNLOAD

download

17 komentarzy:

  1. Dotarłam do momentu, gdzie Sasuke śnił się brat. Aaaa, nie dla mnie takie atrakcje. I kreska i dialogi i fabuła mnie nie porwała.
    Aż dziw, że mój komentarz jest tak krótki, ale to doujinshi nie zasługuje, aby był dłuższy. Także czekam na kolejną pozycję, co ma ładnych bohaterów, ciekawszą historię i w ogóle było na plus.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lekko sie czyta :)nie jest to zbyt wymagające doujinshi, łatwe zabawne i przyjemne, mogę powiedzieć że mi się podobało. Chociaż hitem dla mnie były jednak parodie xD


    Dziękuję i życze weny i czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejuuuu! Jak ja chciałam to przeczytać. Nie wiem ile razy przejrzałam to po angielsku.. I tak mało co zrozumiałam. Jasu ma taką specyficzną kreskę, ale mnie się podoba. :3 A fabuła jest taka zwyczajna wśród całej masy skomplikowanych doujinów. Taki się zawsze przyda. :3 Kocham was, dziękuję <3 Hm, jak przeczytam to dam znać, co do reszty :D A Road to ninja oglądałam :D Na Shippuudenie jest, co prawda z koreańskim dubbingiem, ale da sie przeżyć :D Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że w takim razie mogłaś w końcu przeczytać go z pełnym zrozumieniem :D
      Heh, wiem, że jest po koreańsku, ale to aż nie wypada, ja wciąż czekam na oryginał w ładnej jakości :P

      Usuń
  4. Myślałam, że nic nie napiszę, ale zmieniłam zdanie :)
    Bardzo lubię tę serię, zresztą jak i wszytko co narysowała Jasu xD mimo, że kreska może mnie zachwyca moich oczu to nie jest najgorsza ze wszytkich jakie widziałam, no i fabuła punktuje całość wysoko w górę. Myślę, że będę wracać do tego tytułu i mozę Jasu zaserwuje nam coś jeszcze do tej historii ^^
    P.s jak sasu zobaczy tutaj takie pustki, to powie że się obijamy i już możemy pakowac manatki xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Weszłam na bloga... patrzę... i nie obczajam nic xD pomyślałam, że pomyliłam blogi, weszłam drugi raz i co widzę? to samo xD Ale do rzeczy.
    Cieszę się Naru, że coś wstawiłaś, bo już się zastanawiałam czy aby przypadkiem nie odpuściłaś sobie tego bloga ;P
    I w pełni zgadzam się z Kaszalotową, jeśli chodzi o tego p.s xD
    Jezu.. komentarz bez ładu i składu... ale trudno.
    a tak w ogóle, to Wesołych Świąt ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesooos... W życiu się tak nie uśmiałam jak z tych parodii. Już pierwsza mnie rozwaliła na łopatki, a każda kolejna tylko mnie doprawiała. Świetne, wręcz doskonałe tłumaczenie. Teksty powalają, na prawdę.
    Cieszę się, że dodałaś nowy post. I to jeszcze w święta. Już myślałam, że przyjdzie mi ZNOWU oglądać z młodszymi "Bethovena" jak co roku... =_=' a tu proszę, jaka miła odmiana.
    Życzę całej Grupie Skanlacyjnej oraz wszystkim czytelnikom Wesołuch Świąt, smacznego jajka i "bitwy na śnieżki" w Dyngusa. - U Was też śnieg pod kolana?
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakże!
      Padało przez całe święta i pada do tej pory, nie ma co, pełna klasa. Ja już się martwię o lato...

      Usuń
  7. Itachi - Killer Moment

    Wszystko niby pięknie ładnie ale coś w tej kresce mi nie gra, nie wiem dokładnie co, taka jakaś ciężka. Niektóre kadry naprawdę ładnie dopracowane.
    Nie miałam okazji tego czytać w oryginale. Ogólnie historia fajna, mimo tych momentów nazbyt skalistych (patrz Itachi). Jesteście naprawdę cudowne dziewczyny, tyle pracy władacie w ten projekt.
    Bonus - brak mi słów, prześwietny!

    Co do Road to Ninja - oglądałam w wersji koreańskie, aż żal że nie rozwinęli przykładowo bardziej wątku z alternatywnymi postaciami, takimi jak Sasuke ;) No ale Naruto po latach mógł znowu zamoczyć się w łaźni obok młodego Uchihy; )



    Co do zmian na stronie. Dziewczyny może pomyślicie o dodaniu etykiet?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Etykiety? Nigdy nie brałyśmy ich pod uwagę, bo nigdy nie były potrzebne... Ale jeśli mają ułatwić poruszanie się po stronie czy po prostu dopieścić posty to, oczywiście, od następnego posta możemy się z nimi pobawić. Ostatecznie miejsca za dużo nie zajmą :P

      Usuń
  8. jesooos...Jak ja się wystraszyłam... Przez 2 dni nie mogłam wejść na bloga. Wciąż wyskakiwał komunikat, że odwiedziny możliwe tylko dla zaproszonych czytelników. Bałam się, że już NIGDY nie zobaczę Waszych prac!
    Ale teraz kamień spadł mi z serca. A niwy wygląd strony bardzo mi się podoba. Choć po tak długim czasie trzeba się pewnie będzie do niego przyzwyczaić.
    Czekam na kolejne wpisy.
    Ps... Nie straszcie mnie tak więcej, bo stracicie czytelnika z powodu zawału serca..
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz, nie chciałyśmy nikogo straszyć, ale z drugiej strony przyznam, że czujemy się niemało dowartościowane faktem, że ludzie wchodzą na naszego bloga niemal codziennie i panikują na wiadomość, że coś z blogiem się stało <3 Oooookrutne, hah :D

      Usuń
  9. Łał, jak profesjonalnie teraz wygląda Wasz blog! Szacun dziewczyny! :D No naprawdę kawał świetnej roboty.
    Najbardziej podoba mi się nagłówek, że się tak zmienia. Kosmos.

    Gdy zobaczyłam komunikat, że blog jest dostępny tylko dla zaproszonych użytkowników, nie poczułam tak jak Anna Shizu strachu, że nie przeczytam już nigdy Waszych tłumaczeń, ale, że nie zostałam zaproszona! :D Teraz to może się wydawać śmieszne, ale nieźle na Was psioczyłam :P No bo kurde, komentuje 99% tego co tu jest i mnie byście nie zaprosiły? Złamałybyście mi serce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uf, dobrze, że nowy wygląd póki co przypada do gustu, staramy się, by było u nas miło i przejrzyście :D
      Kochana, tak często się udzielasz, że możesz być pewna, że dostałabyś zaproszenie jako pierwsza :D Jednak mamy nadzieję, że nigdy nie będzie potrzeby blokowania, zamykania czy ograniczania bloga ;)

      Usuń
  10. Dzięki że jesteście z powrotem. A nowe szaty królewskiego bloga są niezłe. Nawet gdyby mi grożono to bym chyba czegoś takiego nie zrobiła!
    I teraz pada pytanie.
    Jakim programem robiłyście tą stronę? Czy może w większości to gotowe szablony? Oświećcie mnie trochę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może więc ja odpowiem na twój komentarz; )
      Trochę na chama wepchałam się do załogi, zmieniając przy tym wygląd strony. Podziwiam dziewczyny za to co robią; tłumaczą z entuzjazmem poświęcając na to swój cenny czas. Ja wrzucając swoje 3 grosze chciałam co nieco ułatwić poruszanie się teraz i w przyszłości; ) Nie wątpię że kolekcja będzie się rozrastać ;D
      Co do tego - jak?! Podziękujmy google, że wciąż rozwija bloggera i można w kodzie mieszać w granicach rozsądku za darmo. Nie chce tego tematu zbytnio zaśmiecać na tego typu sprawy, wiec jeślibyś chciała dowiedzieć się czegoś więcej to napisz do mnie na maila.
      Na koniec: Ludziska piszcie komentarze, chodź Wam się nie chce, czy też przykładowo macie też coś lepszego do roboty. One naprawdę cieszą oko i jak to mi ktoś kiedyś powiedział; to jeden z nielicznych sposobów by podziękować autorowi za to co robi.

      Usuń

Podziel się, Dattebayo!

Dattebayo!!